O rządowym programie dofinansowania In vitro pisałam już wiele i cały czas śledzę ten temat. W
mediach również wiele się o nim mówi. Zaobserwowałam jednak, że coraz częściej pytacie o to, w jaki sposób zgłosić chęć do wzięcia udziału w programie – czy należy wypełnić jakiś wniosek, zgłosić się do kliniki, Ministerstwa Zdrowia? Nigdzie nie doszukałam się tej informacji, więc postanowiłam zaczerpnąć jej u źródła – zadzwoniłam do Ministerstwa Zdrowia i oto, czego się dowiedziałam.
mediach również wiele się o nim mówi. Zaobserwowałam jednak, że coraz częściej pytacie o to, w jaki sposób zgłosić chęć do wzięcia udziału w programie – czy należy wypełnić jakiś wniosek, zgłosić się do kliniki, Ministerstwa Zdrowia? Nigdzie nie doszukałam się tej informacji, więc postanowiłam zaczerpnąć jej u źródła – zadzwoniłam do Ministerstwa Zdrowia i oto, czego się dowiedziałam.
Mój rozmówca na początku rozmowy przypomniał, że wszystkie pary starające się o udział w programie muszą spełniać warunki, określone w dokumencie umieszczonym na stronie Ministerstwa Zdrowia. Dokument dostępny jest tutaj, a jeśli jego zapisy nie są dla Was do końca jasne, zerknijcie tutaj – lekarze dość szczegółowo omawiają warunki opracowane przez Ministerstwo Zdrowia i odpowiadają na najczęściej zadawane pytania.
Jak mogę zgłosić się do programu dofinansowania in vitro?
Nie pada tam jednak pytanie o to, w jaki sposób można starać się o uczestnictwo w programie. Z rozmowy z przedstawicielem Instytutu Matki i Dziecka MZ dowiedziałam się, że w tym momencie trwa jeszcze ostateczne ustalanie klinik, które kwalifikują się do przeprowadzenia programu. Program rusza 1 lipca i wtedy to placówki odpowiedzialne za jego przeprowadzenie opublikują szczegóły dotyczące kwalifikacji do programu. Osoby chętne do udziału będą musiały zgłosić się do wybranej przez siebie placówki, a tam lekarz oceni czy dana para kwalifikuje się do rządowego programu refundacji. Jeśli warunki zostaną spełnione, placówka zgłosi Waszą kandydaturę.
W tym momencie pozostaje zatem rozpocząć leczenie (jeśli dotąd nie odważyliście się przekroczyć progu kliniki), i gromadzić dokumentację potwierdzającą, że staracie się o dzieciaczka od minimum roku. Polecam też śledzić aktualności i profile społecznościowe klinik, które zakwalifikowały się przeprowadzenia programu – na pewno poinformują o możliwości zgłaszania się najszybciej, jak to będzie możliwe :) Biorąc pod uwagę fakt, że program będzie składał się z trzech tur i trwał do 2015 roku, a chętnych na pewno nie braknie, być może warto już teraz rozważyć leczenie właśnie w jednej z nich?
Pozdrawiam,
Majka
dzięki trochę mi rozjaśniłaś, ale co oznacza rok leczenia niepłodności jak to udokumentować .Mam wyniki badań męża i swoje, a leczyłam sie prywatnie i nie mam kart leczenia.
OdpowiedzUsuńczy wystarczy zaświadczenie od lekarza że jestem bezpłodna.
OdpowiedzUsuńZaświadczenie od lekarze niestety nie wystarczy - trzeba przedstawić dokumentację. Jeśli wyniki badań mają datę wykonania to być może wystarczą, jeśli nie - proszę podejść do miejsca, w którym się Pani leczyła i poprosić o dokumentację z uwagą, że chce się Pani starać o udział w programie:)
OdpowiedzUsuńCzy leczysz się w prywatnej klinice czy w publicznej przychodni zawsze masz prawo do wglądu do swojej karty. Jeśli poprosisz o kserokopię - klinika MUSI CI ją wydać bez żadnego ale. Czasem trzeba zapłacić, ale tylko za usługę zrobienia ksero, więc to groszowa sprawa :) Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńWitam. Moj mąż jest bezpłodny ale nie leczył sie... Chcemy miec malenstwo. Tylkonie wiemy jak sie za to wziasc.. co trzeba zrobic? jekie sa pierwsze kroki? prosze podpowiedzcie Mi. :(
OdpowiedzUsuńSądzicie że łatwo załapać się na finansowanie w ramach państwowego programu, czy raczej nie ma co na to liczyć i trzeba zbierać pieniążki na zabiegi w prywatnej klinice? Bo z tego co czytam w necie to http://www.invimed.pl/refundacja-vitro-invimed/
OdpowiedzUsuńjest dosyć uznana, ale może macie inne propozycje?
mysle ze jezeli macie wskazania do in vitro to zakwalifikujecie sie .ja mam endometrioze , maz nasienie ma ponizej normy wiec lapiemy sie do rzadowego programu
OdpowiedzUsuńwitam. ..ja jestem troche juz zagubiona wtym wszystkim... co prawda lecze sie w celu zajscia w ciaze tzn mialam stymulowane 6 cykli clo, bravelle, fostimon i nic... 6 cykli mam udokumentowanych , minał juz rok poniewaz w ciagu tych 6 stymulacji byly przerwy bo a to zrobiła sie Torbiel...i tak minął rok... mam mnustwo badan hormonów lezałam nawet w szpitalu na oddziale endokrynologi stwierdzono umnie androgenizm czynnosciowy.. partner takze miał badanie nasienia gdzie one niesa takie złe mysle ze sa wporządku... i teraz niewiem czy ja moge podejsc do programu dofinansowania invitro??? skoro mam 6 cykli udokumentowanych ze sie staram...a reszta sa to badania i wypisy ze szpitali... bo juz sama niewiem :( ogólnie lecze sie po endokrynologach i ginekologach około 3 lat.... z powodu braku miesiaczki miedzy innym..
OdpowiedzUsuń