piątek, 10 maja 2013

Zniżki i promocje w klinikach leczenia niepłodności - czy warto?

Polskie kliniki prezentują nie tylko wysoki poziom medyczny, ale 
i komunikacyjny (a przynajmniej niektóre z nich;)). Coraz częściej organizowane są dni otwarte , spotkania z lekarzami, konferencje na żywo i online. Aby zachęcić pary do przekroczenia progu kliniki po raz pierwszy, oferują zniżki, pakiety i promocje. I tutaj zauważyłam ciekawą zależność.

Regularni pacjenci klinik każdą zniżkę przyjmują z entuzjazmem - i trudno się temu dziwić:) Dla nich zniżki często stają się elementem przyspieszenia procesu leczenia, lub motywem decydującym o podjęciu kolejnych badań. Spotkałam się jednak nie raz w sieci z negatywnymi opiniami typu: jak możecie z poważnych tematów robić promocję, wstydzilibyście się organizować zniżki, gdy temat tak delikatny! Osobiście nie rozumiem tego typu zarzutów - skoro takie działania mają pomóc leczącym się parom, to nie widzę w nich najmniejszego problemu. Co więcej - problemu nie widzą też leczące się pary oraz te, które myślą o pierwszej wizycie. 

Według mnie coraz atrakcyjniejsze oferty klinik leczenia niepłodności spełniają jedną, bardzo ważną funkcję - często stają się motywacją dla tych osób, które wahają się nad pierwszą wizytą. Dni otwarte, bezpłatne konsultacje z lekarzami czy zniżki na pierwszą wizytę, to często powód, dla którego wahające się pary decydują się przekroczyć próg kliniki po raz pierwszy. I to chyba wystarczający powód do tego, by przestać krytykować tego typu ofert i zacząć z nich korzystać :) 



Pozdrawiam,

Majka



2 komentarze:

  1. Zgadzam się z tym. Zwłaszcza, że często przeszkodą do pójścia do kliniki są niestety finanse. A w momencie, gdy para może liczyć na zniżkę szybciej się zdecyduję na wizytę. A później już od lekarzy zależy, czy przekonają swoich pacjentów do kontynuowania wizyt. ;) Myślę, że dobry lekarz da radę uświadomić parom, jak ważne jest leczenie w przypadku niepłodności. Ja jestem jak najbardziej za promocją, zniżkami itp. ;) Poza tym, takie akcje otwierają także oczy na problem niepłodność i zachęcają do walki. ;) Pozdrawiam Pani Majko! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No proszę - takie słowa od osób zaangażowanych w temat cieszą, cieszę się, że mamy podobne zdanie:)

    Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń

 
Copyright © Czekając na bobasa