Czas na rozprawienie się z kolejną obawą, która powstrzymuje pary przed
udaniem się do kliniki leczenia niepłodności. Otóż zarówno panie, jak i
panowie, obawiają się, że w razie stwierdzenia przyczyny niepłodności po jednej
ze stron – partner lub partnerka straci na wartości w oczach partnera i będzie
dla niego mniej atrakcyjny/a. Czy to prawda?
„Co będzie, jeśli okaże
się, że przyczyna leży po mojej stronie?” – to pytanie spędza sen z powiek
zapewne wielu osobom, które bezskutecznie starają się o dziecko. Szczególnie
wrażliwi na diagnozę są mężczyźni – wyobrażają sobie, że zawiodą swoją
partnerkę jako „samiec”, że ona znajdzie sobie innego partnera. Panie zresztą
również nie pozostają obojętne – wobec przyczyny niepłodności leżącej po ich
stronie panie czują się mniej atrakcyjne i załamane. Efekt jest taki, że koniec
końców to nie konieczność walki z niepłodnością, a wszystkie powstałe wokół
tego kompleksy czynią partnerów mniej atrakcyjnymi. Jak sobie z tym radzić?
Zdaję sobie sprawę, jak
bardzo jest to ciężkie i że moje słowa są łatwe jedynie w teorii. Niemniej
naprawdę trzeba mocno zakodować w sobie pewne zasady, i to najlepiej przed
udaniem się do kliniki, i później za wszelką cenę się ich trzymać – zwłaszcza
wtedy, gdy zaczyna brakować siły i nadziei.
Po pierwsze, gdy tylko zaczniecie rozmawiać ze swoim partnerem lub
partnerką na temat leczenia niepłodności, od razu zapewnijcie ich o swoich
uczuciach. Wprost i głośno powiedzcie sobie, że jakikolwiek efekt badań by nie
był, nadal będziecie ze sobą i nie staniecie się dla siebie mniej wartościowi.
Po drugie – zawsze powtarzam, że mimo, iż przyczyna niepłodności
zwykle leży po jednej stronie, to problem ten dotyczy PARY. Nie można obwiniać
się wzajemnie lub brać całej winy na siebie. Staranie się o dziecko to tylko kolejny
etap, przez który musicie razem przejść. To etap, który dzięki wspólnemu celowi
jeszcze mocniej Was zespoli. Wasz partner widząc, jak bardzo Wam zależy na tym,
by to właśnie z nim/nią mieć dziecko i jak mocno o to walczycie, spojrzy na Was
z innej strony - nie tylko nie
stracicie, ale i zyskacie na atrakcyjności w oczach kochanej przez Was osoby.
Zdaję sobie sprawę z
tego, z jak dużym stresem wiąże się walka z niepłodnością. Ale Wasze osobiste
obawy nie mogą Was powstrzymać przed tym, by spróbować i by się leczyć! Bojąc się o swój związek, porozmawiajcie
szczerze z ukochanym lub ukochaną jeszcze przed pierwszą wizytą – zobaczycie,
że najprawdopodobniej druga połówka ma identyczne obawy i zrozumiecie, że są one
całkiem bezpodstawne J
Pozdrawiam,
Majka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz